Maciej Solejuk (Sylwester Maciejewski) – pierwszoplanowa postać serialu Ranczo i filmu Ranczo Wilkowyje. Stały bywalec Ławeczki. Ma żonę Kazimierę i siedmioro dzieci: Marianka, Szymka, Kasię, Rysia, Zbyszka, Muńka i Janka.
Solejuk daje się poznać jako człowiek porywczy i łatwo wpadający w złość. Spośród ławeczkowiczów jest najbardziej chętny do bójek; zdarza się, że koledzy muszą go powstrzymywać przed napadami agresji. W początkowych seriach nie ma też oporów przed stosowaniem przemocy wobec żony i dzieci – jednak później, gdy Kazimiera zaczyna być główną żywicielką rodziny, nieco „spuszcza z tonu”. Z drugiej strony zawsze ochoczo staje w obronie swojej rodziny i dobytku, gdy zachodzi potrzeba.
Przed akcją serialu[]
Maciej urodził się w Wilkowyjach, od dziecka przyjaźnił się z Tadeuszem Hadziukiem. Nie ma zdanej matury, więc jest wykształcony na poziomie podstawowym lub zawodowym. W młodym wieku ożenił się z Kazimierą. Był wielokrotnie karany więzieniem za kradzieże i włamania, m.in. w czasach PRL. Podczas jednego z pobytów za kratami jego osamotniona żona dopuściła się zdrady, najprawdopodobniej z Hadziukiem. Owocem tego romansu może być jedno z dzieci Kazimiery. Solejuk (tak jak i widzowie) nie jest pewny, ale przypuszcza, że jedno z dzieci nie jest jego. Najwięcej podejrzeń ma wobec córki – Kasi[2].
Sam Maciej nie był dłużny żonie – wiadomo, że zdradził ją jednorazowo lub kilkakrotnie[3], jednak najprawdopodobniej gwałtowna reakcja Kazimiery odstraszyła go przed dalszymi romansami.
Z jednostki wojskowej, w której odbywał obowiązkową służbę wojskową, przywłaszczył sobie granat, prawdopodobnie spożytkowany przez Lucy w odcinku 47 W samo popołudnie.
Seria 1[]

Solejuk z żoną i dziećmi
Jako jeden z bywalców ławeczki, często spotyka się z kolegami, by porozmawiać przy mamrocie. Razem z Hadziukiem wpada na pomysł porwania Lucy dla okupu – porwanie, pomimo nieudolności obu mężczyzn, udaje się. Gdy dowiadują się o tym ich żony, uwalniają Amerykankę i błagają ją, żeby nie wnosiła oskarżeń. Lucy godzi się, zaś Solejuk z Hadziukiem zostają ukarani kilkoma ciosami od Kusego. Pewnego dnia w jego domu zaczynają dziać się dziwne zjawiska – zaniepokojony Solejuk nie pije alkoholu przez pięć dni. Kusy odkrywa, że te nadprzyrodzone rzeczy działy się za sprawą Szymka władającego telekinezą.
Seria 2[]
Jako stały klient Gospody razem z kolegami protestuje przeciw nowym zwyczajom w Country Clubie. Wybija nawet okno nowego lokalu, by „dżentelmeni” zwrócili uwagę na ich postulaty. Gdy jego żona zakłada firmę, zostaje zatrudniony jako dystrybutor pierogów. Z początku nie bardzo mu się to podoba, lecz później się przyzwyczaja. Gdy żona grozi mu urzędem skarbowym za kradzież czterech złotych z dorobku za pierogi, wymusza „drobne” od Witebskiego w zamian za udzielanie tajnych informacji o mieszkańcach (czego i tak nie planował robić).
Seria 3[]
Gdy spłonął Country Club, a Wójt pod wpływem petycji wilkowyjskich mężatek zaniechał jego odbudowy, Solejuk wraz z kompanami z ławeczki dokonuje kilku aktów terroru na zarządcy gminy, między innymi wybijając szyby w jego domu. Po decyzji Wójta żeby nową knajpę utworzyć w starych budynkach popegeerowskich, gdy Ławeczkowicze widzą nieudolną pracę wynajętej w tym celu ekipy budowlanej, sami postanawiają wziąć sprawę w swoje ręce i remontują lokal – oficjalnie za darmo „w czynie społecznym”, a w rzeczywistości po cenie dwóch mamrotów za dzień pracy, ufundowanych przez policjanta. Pewnego dnia dokonuje odkrycia – w pobliżu swojego domu znajduje kałużę ropy naftowej. Postanawia zrobić z tego biznes. Informacja ta dociera do wójta, który również chce czerpać z tego korzyści. Solejuk postanawia bronić „swoich” źródeł ropy przed władzą, składa też propozycję Lucy żeby kupiła od niego tereny roponośne za „jedyne” 5 mln euro. W końcu okazało się, że ropa pochodzi z dziurawego baku ursusa sąsiada Solejuka. Gdy Hadziuk przysiągł Matce Boskiej powstrzymanie się od picia przez tydzień i nie mógł wytrzymać, Solejuk ratuje go od złamania przysięgi, siłą powstrzymując go od wypicia butelki mamrota. Obiecuje przyjacielowi, że też nie będzie pił razem z nim na ławeczce – w rzeczywistości jednak raczył się winem potajemnie przelanym do butelki po oranżadzie.
Seria 4[]
Solejuk najdłużej ze wszystkich kolegów pozostaje przy nałogowym piciu – podczas gdy jego kompani zajęci są pracą lub sprawami sercowymi, on sam ani myśli rezygnować z przesiadywania pod sklepem z butelką mamrota. Doskwiera mu jednak samotność – kiedy więc żona mianuje go na kierownika dystrybucji w swojej firmie, Solejuk przyjmuje to stanowisko bez sprzeciwu. Maciej dowiaduje się, że według statystyk amerykańskich uczonych co piąte dziecko pochodzi ze zdrady małżeńskiej. Przestraszywszy się, że jedno dziecko nie jest jego robi dochodzenie. Jak się okazuje przypuszczenia Macieja są słuszne – gdy był w więzieniu, żona zdradziła go. Sprawcą zdrady jest Hadziuk, o czym jednak Solejuk nie dowiaduje się, w przeciwieństwie do pozostałych kolegów z ławki – Stacha i Pietrka.
Seria 5[]
Razem z Hadziukiem i Stachem podpatruje amerykańskich generałów, którzy przyjechali do Wilkowyj na zaproszenie Lucy. Przekonani że Amerykanie chcą założyć w gminie bazę wojskową postanawiają kupić bagnistą działkę, po której przechadzali się żołnierze, by potem na niej zarobić z nawiązką. Solejuk i Hadziuk potajemnie biorą pieniądze swoich żon, zaś Japycz wydaje wszystkie swoje oszczędności. Okazuje się jednak, że żadnej bazy ma nie być i przez to Solejuk z Hadziukiem mają piekło w domu. Zastanawiają się, co zrobić z nabytą ziemią – z pomocą przychodzi im Fabian Duda i namawia ich, żeby zrobili z działki strefę buforową, dzięki czemu dostaną duże dotacje z Unii Europejskiej.
Pomiędzy Solejukami a ich sąsiadami Wargaczami wybucha konflikt zainicjowany otruciem przez sąsiada jednej z kur należących do Solejuków. Konflikt nabiera na sile, kiedy to Szymek Solejuk i Julka Wargaczówna zakochują się wzajemnie i spotykają, mając za nic sąsiedzkie spory. Wojna musi jednak zostać zawieszona, kiedy to obie rodziny muszą stawić czoła problemowi zniknięcia zakochanej pary. Po odnalezieniu się Julki i Szymka dalszemu ciągowi wojny sąsiedzkiej zapobiega ksiądz proboszcz, który zmusza członków obu rodzin do podania sobie ręki na znak pokoju.
Seria 6[]

Kłótnia u Solejuków
Kiedy dowiaduje się, że jego żona zamierza zdać maturę zaocznie, protestuje przeciwko tej decyzji. W dniu kiedy Solejukowa zdaje maturę nie przedstawiając się dzwoni do kuratorium mówiąc, że Solejukowa ma ściągi i informuje kuratorkę, że nie wolno jej dopuścić. Kiedy dowiaduje się, że jego plan poszedł na marne, wścieka się. Próbuje zostać świadkiem koronnym w sprawie grupy przemytniczej. W tym celu idzie do Staśka i mówi mu, że posiada on ważne informacje na temat kontrabandy. Za wskazanie szmuglerów żąda dobrze usytuowanego mieszkania w mieście. Kiedy okazuje się, że nie spełnia wymogów na świadka koronnego, postanawia sobie dać z tym spokój. Wściekły poczynaniami żony uczestniczy w pikiecie pod urzędem w sprawie odwołania Lucy.
Seria 7[]

Razem z Myćką i Wargaczem należy do komisji programowej PPU. Podczas „obrad” w restauracji u Wioletki zachowują się poniżej krytyki. Policjant Stasiek, obawiając się że komisja obudzi mu dziecko, grozi im aresztowaniem, jednak Solejuk nieświadomie oznajmia mu, że mają immunitety i to czyni ich bezkarnymi względem wszystkich przepisów.
Gdy Stasiek dowiaduje się od Czerepacha, że tylko on i senator mają immunitety, postanawia ukarać komisję pałką i zaaresztować. Za mężczyznami wstawiają się senator z Czerepachem, następnie karząc ich słownie.
Razem z Wargaczem wymuszają od Arkadiusza ekspertów w sprawie tworzenia programu, pod groźbą odejścia z komisji. Mężczyzna najmuje na to stanowisko Klaudię, która razem ze swoim chłopakiem Łukaszem częstuje komisję marihuaną, myśląc że to zaprowadzi ich do dwudziestego pierwszego wieku. Maciej zaczął przytulać się do swoich kolegów z ławeczki, a Myćko z Wargaczem wypuścili byki z obory, za co ten drugi zostaje aresztowany.
Solejuk z „drobną pomocą” żony pisze program PPU, który wprawia w zachwyt senatora i Czerepacha. W rzeczywistości Kazimiera jest autorką całego programu, ale poza nią nikt o tym nie wie.
Razem z kolegami z Ławeczki uczestniczy w akcji uwolnienia Lucy z aresztu zaś z celi zamiast lucy pojawia się Wargacz
Z Pietrkiem i Hadziukiem przekonuje Michałową by nie opuszczała Wilkowyj i nie zostawiała Stacha samego na stare lata.
Seria 8[]
Bierze udział, wraz z Pietrkiem i Hadziukiem, w audycji „Radio Mamrot” w Radiu Wilkowyje, podczas której podpici panowie opowiadają dowcipy na antenie.
Razem z Hadziukiem zostaje zmuszony do wzięcia udziału w terapii małżeńskiej prowadzonej przez Klaudię. Ponieważ obaj pijaczkowie zgadzają się na nią pod warunkiem, że będą razem brali w niej udział, ma ona dość specyficzny przebieg. Klaudia, nieco zdesperowana postawą obu małżeństw, wpada na pomysł, aby Solejuk zamieszkał z Hadziukiem, a Solejukowa z Hadziukową. Obydwu stronom pomysł się podoba i przez jakiś czas Tadeusz i Maciej mieszkają razem w domu Hadziuków, a ich małżonki w domu Solejuków. Ten stan rzeczy bardzo przypada do gustu obu panom z racji braku obowiązków – jednak Celina i Kazimiera po krótkim czasie mają dosyć i postanawiają zakończyć „terapię”, a ich decyzja zostaje przyśpieszona po tym, jak Więcławska poinformowała Hadziukową o bałaganie, jaki uczynili w domu ich mężowie. Obie z wściekłością w oczach i żądzą zemsty biegną do domu Hadziuków, jednak panowie w ostatniej chwili zdążają się wymknąć. Znikają bez śladu, a na Celinę i Kazimierę pada podejrzenie o dokonanie mężobójstwa. Ostatecznie okazuje się, że Hadziuk z Solejukiem ukryli się w starej bimbrowni.
Senator z Czerepachem, chcąc nie dopuścić do sytuacji by Solejuk, Myćko i Wargacz dostali się po parlamentu, proponują im start na listach do senatu, przekonując ich że to świetny wybór – nie informując ich jednocześnie, że w wyborach do wyższej izby parlamentu obowiązuje ordynacja większościowa, przez co wszyscy trzej mają bardzo małą szansę na dostanie się doń. Po nieudanych dla nich wyborach, gdy panowie dowiadują się o całej intrydze, wymierzają sprawiedliwość Arkadiuszowi uderzając go kilka razy w twarz. Kiedy żona opatruje mu ranę ręki, której nabawił się podczas „wymierzania sprawiedliwości”, podsuwa mu pomysł by poszedł do Senatora i domagał się od niego posady w tutejszym biurze – lecz Maciej wpada na pomysł, że lepiej byłoby jakby został dyrektorem biura Czerepacha gdyż twierdzi, że Arkadiusz nabrał do niego szacunku i nie odważy się go tknąć, nawet jakby nic nie robił.
Solejuk popada w krótkotrwały konflikt z Hadziukiem po tym, jak zarówno on (w imieniu senatora Kozioła), jak i żona Tadeusza zgłaszają chęć zakupu dworku po wyjeździe Lucy do Stanów. Panowie godzą się podczas wspólnej akcji wilkowyjan mającej na celu zatrzymanie Amerykanki.
Seria 9[]
Zmuszony przez żonę Solejuk idzie do biura poselskiego PPU w sprawie zatrudnienia, w ramach zadośćuczynienia za intrygę w ostatnich wyborach. Kozioł z Czerepachem nie wiedzą zupełnie co z nim zrobić, w końcu szef partii wpada na pomysł, żeby dać mu stanowisko dyrektora biura – wiedząc, że prędzej czy później Maciej przyjdzie nietrzeźwy do pracy dając tym samym pretekst do zwolnienia go. Szybko okazuje się, że nowy dyrektor biura nie nadaje się do odbierania telefonów ani do innych prac biurowych, toteż szefowie partii zmieniają jego zakres obowiązków – pozwalają mu przebywać poza biurem, jednak musi być dostępny pod telefonem i nie wolno mu do godziny 15.00 pić alkoholu. Z powodu tego ostatniego zakazu Solejuk, siedząc z pijącymi kumplami na ławeczce, przeżywa istne męki Tantala.
Gdy Solejukowie wygrywają 5 milionów zł w lotto, starają się za wszelką cenę ukryć ten fakt. Maciej przestaje wychodzić z domu; zrywa nawet kontakty z kolegami z ławeczki, żeby nie wygadać się po pijanemu. Gdy jednak fakt przypadkiem wychodzi na jaw, Maciej z Kazimierą stają się wyklęci przez mieszkańców Wilkowyj. Pewnego razu do Solejuka podchodzą Myćko z Wargaczem chcąc wycyganić od niego pieniądze na alkohol – ten zdecydowanie odmawia, zaś wkrótce po tym na samochodzie Solejuków pojawiają się obraźliwe sprayowe napisy o treści: „hytrusy” (pisownia oryginalna), „sknery” i „żydy”. Zdesperowani tym faktem małżonkowie postanawiają ujawnić wszelkie informacje o wygranej i o sposobie jej rozdysponowania, w tym także o tym, że część pieniędzy zostanie przekazana na cele charytatywne. Informują o tym publicznie w kościele po mszy, dzięki czemu odzyskują sympatię mieszkańców wsi. Wieczorem tego samego dnia organizują dla wszystkich imprezę na świeżym powietrzu, na którą przychodzi wielu wilkowyjan.
Seria 10[]



Ranczo – ostatnia scena
Głównym zajęciem Solejuka znów jest przesiadywanie całymi dniami na ławeczce, gdzie podkarmia kolegów kanapkami, które jego żona z przyzwyczajenia wciąż przygotowuje na śniadania w nadmiarze zapominając, że dzieci dawno wyjechały do szkół.
Początkowo dobrze przyjmuje wiadomość że Solejukowa zrobiła licencjat, ponieważ nie bardzo wie, co to jest i sądzi, że chodzi o jakąś licencję. Gdy Kusy wyprowadza go z błędu Solejuk wpada w szał do tego stopnia, że posuwa się niemal do rękoczynów. W obronie matki stają jednak jej synowie. Gdy żona zapowiada, że studiów kontynuować nie będzie, bowiem na filozofii nie ma magisterskich studiów zaocznych, Maciej oddycha z ulgą.
Źle przyjmuje informację, że Solejukowa zatrudniła się w szkole jako nauczycielka. Zmienia jednak zdanie w chwili, gdy koledzy z ławeczki zaczynają wspominać swoje nauczycielki z czasów szkolnych. Pod wpływem tych wspomnień „odkrywa” swoją żonę na nowo i stwierdza, że życie z nauczycielką pod jednym dachem ma swoje niewątpliwe uroki, o których jednakże dżentelmenowi mówić nie wypada.
Podczas kiedy Myćko I Wargacz popijają bimber do stodoły przychodzi Solejuk wraz z ławeczkowiczami żeby pobić wargacza i myćke za pozostawione w lesie wnyki w które wpadł hot dog
Gdy Weronka, Jola i Więcławska postanawiają otworzyć na zapleczu sklepu hurtownię z alkoholem, Solejuk wraz z kolegami z ławeczki – Stachem i Hadziukiem – postanawiają zakupić większą ilość mamrota po hurtowej cenie. Ponieważ Maciej nie dysponuje odpowiednim wkładem, pożycza pieniądze od Stacha. Niestety, o inwestycji zbyt szybko dowiaduje się lokalny element, zwabiony widokiem pełnych skrzynek. Pod naporem spragnionego tłumu, któremu przewodzą Myćko i Wargacz, koledzy tracą cały zakupiony zapas, a w dodatku zostają niesłusznie oskarżeni o pozostawienie wokół sklepu licznych butelek, przez co Weronka nakłada na nich „embargo” i odmawia sprzedaży alkoholu.
Wraz z Pietrkiem, Stachem i Hadziukiem uwalnia karpia, którego Celina kupiła na święta i nie potrafiła sama zabić.
W ostatniej scenie Rancza symbolicznie żegna się z widzami wraz z Ławeczką.
Ranczo Wilkowyje[]

Solejuk prowadzi wóz
Solejuk wraz z resztą ławkowiczów postanawia założyć wspólny biznes – ogródek piwny. Pomysł okazuje się trafiony, ogródek ma dużo klientów i przez to czwórka właścicieli ma mnóstwo pracy.
Wraz z Kusym, Hadziukiem i Pietrkiem bierze udział w porwaniu Louisa. Gdy ten im ucieka i rozpoczyna się pościg za pomocą skradzionych furmanek konnych, Solejuk bierze w nim udział.
Pewnej nocy po powrocie do swojego domu nie poznaje swojej żony, która przeszła kurację odmładzającą – bierze ją za zjawę i wystraszony ucieka. Kiedy ją już rozpoznaje, jest zachwycony jej metamorfozą.
Cytaty[]
- „Kurna olek” – zwyczajowe powiedzonko
- „Jak się za dużo myśli o życiu rodzinnym to dochodzi do rozpadu społeczeństwa.”
- „Panie władzo, ja jestem niewinny jak dziewica!” – do Staśka
- „Nie mogę przypału mieć, bo glina cholerny mnie pilnuje i co widzi, chuchać każe. Biznesu narażać mnie nie wolno.” – do bywalców Ławeczki
- „Wstęp wolny, my wolni… znaczy można.” – podczas otwarcia Uniwersytetu Ludowego
- „Względem mocy ujdzie. W smaku jakby samogon… tylko mgły trochu.” – o whisky
- „Na co takie słabe robio? Narobio się, narobio, a rozskutku żadnego.” – o winie
- „Jak tu siedzim i prowadzim rozmowy, to nie jest hobby?”
- „Ty widziała, żeby ja kiedy mąkę kupywał?” – do żony
- „Do tysiąca sztuk w Unii pierogi so zwolnione.” – do Staśka
- „O suchym pysku”
- „Sraluchy” – o młodzieży wilkowyjskiej
- „To do dupy.”
- „Dobry wynalazek. Czuje się, że polski.” – o piwie
- „Idź, bo jak cię huknę w kły, to ci gil oczy zachlapie.”
- „Kurna, jak pod okupacją jaką!” – o sytuacji z nowym wikarym
- „Mineralna – diabli wiedzą jaką chemię w nią ładują.”
- „A pizdnął cię kto kiedy?” – zwyczajowa reakcja na niewygodne pytania
- „Jak wójtowi z dupy durszlak zrobię to do końca roku nie usiądzie.”
- „Ale klecha wymyślił, alkoholików chce z nas zrobić. Zdrowie!”
- „Wszystko psieje.”
- „Z ławeczką zadzierasz, ciulu niemyty?” – do Hryćki
- „Jak inkwizycja jaka.” – o nowym wikarym ks. Robercie
- „To może i Hadziuk przystał do tej sekty, co w kościele zakładają ich. (…) No tych, animowanych alkoholików.”
- „Gienek! Zamknij za nimi drzwi! Gnidy już poszły, mów Kusy.”
- „Cały dzień nas monitorować nie bedzie.” – do bywalców ławeczki o nowym wikarym Robercie
- „Jak mi ruszysz te zapakowane to łeb ukręcę!” – o pierogach do psa po wypadku z Kusym
- „Kurna! Wójtowa!” – jadąc na rowerze, widząc wójtową uczącą się jeździć samochodem
- „Albo się co zalingło, albo to od telewizji.” – o dziwnych zjawiskach w domu
- „Co ty kurna Mercedes jesteś?” – do Pietrka
- „A może ty gaj jesteś?” – do Pietrka
- „Palić nie wolno, w butach nie wolno, jeszcze trochu to radar postawisz.” – do żony
- „Ja pierdzielę!” – na widok Wargacza wychodzącego z aresztu po tym, jak wyważyli okno budynku
- „Wody się ożłopał to teraz bredzi.” – o Pietrku który szukał Joli
- „Na tę jego chorobę to okłady z dziewuchy wystarczo. Przecież oni w tym sklepie aby molestujo się bez przerwy.” – o Pietrku i Joli
- „W michę komu dałeś?”
- „Lejesz i lejesz! No dalej!” – do Hadziuka podczas porywania Lucy
- „A żeby cię jasna krew zalała!” – do Kusego
- „Panie władzo, czy ja wyglądam na Araba?” – do Staśka
- „Jak on się narąbał jak jeszcze nie sprzedajo?” – o Pietrku
- „Jak ja się za politykę biorę, to żadnej ściemy nie ma prawa być.”
- „Wieczne odpoczywanie racz nam dać Panie…” – reakcja na widok własnej żony, która wraz z Celiną (i z siekierą) szły do domu Hadziuka
- „Ale jak to brzmi? Siedzieć w pubie? Do dupy.” – podczas obmyślania nazwy biznesu (Ranczo Wilkowyje)
Ciekawostki[]
- Na starej stronie TVP widniała informacja, że Solejuk jest ojcem siedmiu synów i jednej córki[4]. W serialu Maciej ma jednak sześciu synów i jedną córkę. Był to albo zwykły błąd informacyjny, albo zmiana planów scenariuszowych.
Postacie powiązane[]
- Kazimiera Solejuk
- Marianek Solejuk
- Szymek Solejuk
- Kasia Solejuk
- Zbyszek Solejuk
- Rysio Solejuk
- Jan Solejuk
- Muniek Solejuk
- Jan Japycz
- Stanisław Japycz
- Tadeusz Hadziuk
- Patryk Pietrek
- Wargacz
- Myćko
Zobacz też[]
- Ławeczka
- Areszt śledczy w Radzyniu
- Areszty i więzienia
- Wilkowyje Cheese & Pierogi Company sp. z o.o.
- Polska Partia Uczciwości
Przypisy[]
Postacie – Ranczo Wilkowyje | |
---|---|
Główne | Lucy • Kusy • Louis • Wójt • Ksiądz • Czerepach |
Pierwszo- i drugoplanowe | Duda • Halina • Klaudia • Pietrek • Solejuk • Solejukowa • Stach • Michałowa • Hadziuk • Hadziukowa • Policjant • Wioletka • Więcławski • Więcławska • Wezół • Wezółowa • Emanuel • Witebski • Lodzia • Dyrektorka • Babka • Jasio • Muniek • Kasia • Hryćko • Więcek • Bąk |
Ławeczka | |
---|---|
Stali bywalcy Ławeczki | Jan Japycz • Stach Japycz • Maciej Solejuk • Tadeusz Hadziuk • Patryk Pietrek |
Powiązane | Sklep Krystyny Więcławskiej • Wino Mamrot • Kozioł Mocny • Piwo Tur • Piwo Wilkowyjskie Pełne • Ławeczka w Unii • Ławeczka (utwór) |